Zachód słońca
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania.
Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
Aniołowie miłości pióra pogubili,
niosąc w oddal rozkosze, rozkosze, rozkosze,
różowe pocałunki, nieskończoność chwili
i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.
Jedno pióro wionęło nad tym naszym domem,
gdzie w oknie brak złotego, złotego płomienia,
i zawisło nad nami różowym ogromem,
i zawisło nad nami żałością wspomnienia...
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania. -
Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
mam nadzieję, że pozbierałaś te pióra na poduszki ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście ,teraz tylko czekam na piękne sny ,kładąc na nich głowę.....
OdpowiedzUsuń